Dziś odpowiadaliśmy na pytania pewnej gazety gminnej. Postanowilismy podzielić się z Wami wszystkimi, naszymi odpowiedziami.
"Marzenia realizuje się każdego dnia, bez czekania na pieniądze. Czekanie na pieniądze może sprawić, że nigdy nie wystartujemy. Wszystko zależy od tego co dla nas jest najważniejsze na wsiach, na czym nam najbardziej zależy. I kiedy tak chwilę pomyślimy nad tym, okaże się, że zupełnie nie trzeba walczyć o pieniądze, ale o ludzi. Bo przecież świetlicy nie remontujemy po to żeby była piękna choć pusta, boiska nie budujemy po to żeby się nim chwalić choć niewielu na nim gra w piłkę. Czy kiedy skończą się granty, skończą się też nasze marzenia?
Największa satysfakcja pojawia się wtedy kiedy coś się wspólnie tworzy, kiedy dodajemy do swoich wsi coś nowego, coś czego na wsi jeszcze nie było. Przypomina to trochę takich artystów społeczności, często nazywa się ich liderami. Tych artystów bezsprzecznie widać w wielu miejscowościach. Ważne żeby to nie była sztuka dla sztuki, żeby te działania liderów nie pozostawały dla samych siebie.
Wydaje się, że to nasze największe wyzwanie, by zmienić sposób myślenia, na odejście od myślenia od grantu do grantu, na rzecz myślenia misją, dla której każda z naszych organizacji powstała."